Przymusowe siedzenie w domu sprawia, że więcej czasu spędzam w sieci i oglądam zdjęcia. Zdjęcie zorzy, którą widziałam tylko przez okno… (kurde  – mniej podkręcania kolorów! Czasami nawet na miniaturkach widać artefakty!!!) ale to nie jest to co wkurza mnie najbardziej. Chyba najbardziej wkurza „halo” na zdjęciach. A „halo” powstaje przez lenistwo i niechlujstwo. Co to jest? To jasna obwódka wokół ciemnych krawędzi. Powstaje najczęściej przez przesuwanie suwaków (przejrzytości oraz wyciągania cieni ) na maks. Albo inne niechlujstwo – „aureolka”, która pozostała po niedokładnym maskowaniu! Czy też odszumianie tak silne, że traci się wszelkie szczegóły. Wrr …. skoro widać na małym obrazku to na 100% widać i na dużym podczas obróbki.

Nie róbcie tak!