Wiecie, co łączy szanującego się fotografa z szefem kuchni? Miłość do detali. I wiecie, co zabija tę miłość? Klient, który mówi: „Potrzebujemy zdjęć jak najszybciej, najlepiej w trakcie wydarzenia, zanim ktokolwiek zdąży powiedzieć ‘ser’”. Nie zrozumcie mnie źle – ja to rozumiem. Tempo życia, social media, te ciągłe „wrzucaj coś, bo inaczej świat o nas …
fotograf
NIC
Czasami lubię fotografować NIC. A dokładniej COŚ co jest NIGDZIE. Zawieszenie w czasie i przestrzeni, które pobudza wyobraźnię i wahania nastrojów. No lubię i już! Te minimalistyczne obrazy powstają w trakcie mglistych wschodów słońca nad wodą. Lubię je – taka sceneria przynosi spokój i napełnia optymizmem – nie ma nic lepszego na pozytywne rozpoczęcie dnia …
Nowy początek
W ostatnich dniach zdecydowałam się na radykalny krok – własne www. Przenosiny to zawsze trudna decyzja, wymagają czasu i pracy. Ale jak mówi stary dowcip – powoli dojdziemy i do trzonowców. Początkowo chciałam przenieść cały stary blog z blogspotu. Ale zmieniłam zdanie. Przeniosę tylko część treści ponieważ mam w planach zmianę charakteru strony. Na …