W drodze powrotnej z Transfogaraskiej (czyli słynnej DN7C – tak, tej krętej jak spaghetti drogi przez Karpaty, która wygląda jak żywcem wyjęta z reklamy supersamochodów), postanowiliśmy zrobić mały skręt w bok. A konkretnie: do wioski Cârţa. Na 15 minut przed zachodem słońca (czyli jakieś 17 minut przed przypadkowym zamknięciem obiektu), wbiliśmy się na teren ruin …
Transylwania
Sighișoara – miasteczko, które nie potrzebuje Drakuli, żeby robić wrażenie
Są miejsca, które nie potrzebują promocji. No, może poza faktem, że urodził się tam jeden z najsłynniejszych ludzi, których PR przetrwał całe wieki – Wład III Palownik, znany też jako Vlad Țepeș czy Vlad Drăculea. Ale szczerze? To raczej ciekawostka. Bo Sighișoara broni się sama – bez zębów i peleryny. To malutkie, średniowieczne miasteczko w …
Hunedoara – zamek, w którym schody kradną show
Zamek w Hunedoarze uchodzi za jedną z najpiękniejszych i największych średniowiecznych warowni w tej części Europy. I słusznie. Z zewnątrz wygląda jak gotowa scenografia do filmu o rycerzach, inkwizycji i zamkowych spiskach. Aż dziw, że nikt jeszcze nie nakręcił tu kolejnej części „Gry o tron”. Ale nie o to chodzi. Dla mnie największym zaskoczeniem było …