Fotografowanie architektury jest jak zakupy – wymaga cierpliwości, dobrego oka i trochę wyobraźni, by połączyć to, co widzisz, w idealną całość. Każdy budynek to inna historia, inna „sukienka”, którą chcesz uchwycić w najlepszym świetle. Zatem, dziewczyny (i panowie, jeśli chcecie się przyłączyć), oto 7 rad, jak zdominować uliczne pejzaże i nie pozwolić, by statyw, który obija się po łydkach stał się waszym najgorszym wrogiem.

1. Statyw – Twoja Prawa Ręka

Statyw to jak para ulubionych butów – niezastąpiony, gdy zależy ci na stabilności i stylu. Statyw to jak wierny przyjaciel, który nie pyta, dlaczego robisz zdjęcia wieżowca o 5 rano – po prostu tam jest. To dzięki niemu zdjęcia nie wyjdą jak zrobione po wyjściu z karuzeli.

2. Nie Zwalczaj Perspektywy, Tylko Ją Pokochaj

Ujęcie budynku tak, aby nie wyglądał jak rozmazana wieża ciśnień, to sztuka. Klękaj, przykucaj, rób gimnastykę miejską – w końcu to twoje zdjęcie, a nie międzynarodowe zawody w „Kto pierwszy się podda?”. Statyw pomaga, ale ty decydujesz, czy chcesz być bliżej ziemi czy unieść aparat, by uchwycić śmiałą geometrię dachu. Przygotuj się na pytania typu „szukasz czegoś?” – odpowiedź brzmi: „Tak, perfekcji!”.

3. Element Ludzki – Ożyw Ujęcie

Architektura bez ludzi jest jak suknia balowa bez balu – piękna, ale czegoś jej brakuje. Wprowadź element ludzki, by dodać życiu zdjęciu. Mąż lub dziecko przechadzający się z książką pod starą kamienicą czy zupełnie przypadkowy rowerzysta gapiący się w niebo – to te detale sprawiają, że zdjęcia mają duszę. A jeśli ktoś zapyta, czemu prosisz męża, by przeszedł tę samą trasę czwarty raz, odpowiadaj dumnie: „Tworzę arcydzieło!”.

4. Niebo – Twój Płócienny Artysta

Dzień bez chmur to jak kawa bez mleka – niby działa, ale nie do końca. Niebo dodaje charakteru, głębi i dramatyzmu. Chmury mogą sprawić, że budynek wyda się tajemniczy lub monumentalny. Tylko nie przesadzaj – bo kiedy niebo przypomina wściekłe malowidło apokaliptyczne, znajomi mogą pytać, czy twoja wycieczka do miasta zakończyła się ucieczką przed burzą stulecia.

5. Detale, Detale, Detale

Szczegóły to esencja zdjęć architektury. Co z tego, że pokażesz cały budynek, jeśli nikt nie zauważy pięknej rzeźbionej głowy smoka pod balkonem? Czasem uchwycenie zdobionego detalu doda zdjęciu klasy, której nie uzyskasz pełnym kadrem.  Takie zdjęcia to ukłon w stronę dawnych mistrzów rzemiosła, którzy myśleli: „Może nikt nie zauważy, ale co tam, dodajmy smoka na balkon”.

6. Zabawa Odbiciami

Jeśli znajdziesz kałużę, uważaj – to pułapka na fotografa. Jest szansa, że przez najbliższe pół godziny będziesz starać się zrobić zdjęcie budynku odbijającego się w wodzie, a przechodnie będą patrzeć, jakbyś zgubił soczewki kontaktowe. Ale nie przejmuj się! Przecież nikt nie lubi być uznawany za zupełnie normalnego.

7. Światło i Gra Cieni – Twoi Niewidzialni Aktorzy

Złota godzina to nie jedyny moment, w którym architektura lśni. W ciągu dnia budynki potrafią zmieniać swoje oblicze dzięki grze cieni. Słońce padające pod kątem tworzy ciekawe wzory, linie i kształty na elewacjach. Ujęcie, na którym długi cień latarni przecina fasadę modernistycznej kamienicy, potrafi być bardziej intrygujące niż samo słońce o poranku. Obserwuj, jak cienie poruszają się po budynkach – to tak, jakby tańczyły na parkiecie twojego eleganckiego bankietu, podkreślając najpiękniejsze detale.

Podsumowanie
Fotografowanie architektury to jak randka z przerośniętym gigantem – wymaga cierpliwości, odpowiednich narzędzi (tak, to znowu ty, statywie) i odrobiny spontaniczności. Pamiętaj, że twoje zdjęcia mogą być zarówno poważne, jak i śmieszne, ale zawsze powinny mieć to coś  co odróżnia je od innych.

Więcej moich zdjęć architektury znajdziecie pod linkiem architektura – katula